Przejdź do głównej zawartości

Powołanie. Modlitwa. Trud.



Kto porzuca wszystko dla miłości Boga, wie, że zostawił niewiele w porównaniu z tym, co znalazł; ponieważ znajduje w Bogu tyle dóbr, że uważa całą resztę za nicość. Pozostawił rodziców i znajduje Pana; pozostawił dzieci, a znajduje wiele dzieci duchowych; pozostawił dobra materialne, a znajduje dobra duchowe; pozostawił ludzi, a znajduje Anioły. 

(Św. Albert)


Dzisiejszy cytat jest cytatem, który od razu kojarzy mi się z życiem duchownym: zakonnym, kapłańskim. Pozostawić wszystko, czyli wyrzec się wszystkich przyjemności. Zrezygnować z rodziny, z żony, z dzieci, zostawić w domu rodzinę, rodziców, rodzeństwo i wybrać coś do czego Bóg nas wzywa. Powołuje.

Gdy to czytasz to właśnie wyruszyłem w poszukiwanie tego co Bóg dla mnie przeznaczył. Poszedłem za Jego głosem. Wybrałem seminarium. Bo tak chciał Bóg- Ojciec!

W tym miejscu również proszę Ciebie- który to czytasz, o modlitwę w mojej intencji, w intencji dobrego rozeznania swojego powołania. O modlitwę w intencji wszystkich kandydatów do stanu kapłańskiego, jak również zakonnego. Potrzebujemy waszej modlitwy! Ja zapewniam o modlitwie w intencji wszystkich, którzy czytają mojego bloga.

Każdy człowiek jest powołany. Możemy być powołani 
do małżeństwa- najbardziej powszechne powołanie, do kapłaństwa, życia zakonnego- jako siostra, brat czy ojciec, lub do życia 
w samotności.

Każde z tych powołań jest wyrzeczeniem się czegoś, względem czegoś bardziej piękniejszego. Wybierając sakrament małżeństwa, założenie rodziny i wychowanie dzieci, świadomie wyrzekamy się życia tylko na „własną rękę". Wchodząc w związek małżeński podejmujesz się dzielenia wszystkiego z drugą osobą, z dziećmi. Trwanie nawet w kryzysie. Ślubujesz miłość, wierność i uczciwość, aż po grób!

Wybierając samotność decydujesz się również na pewne trudności. Zdajesz sobie sprawę, że będziesz zdany sam na siebie, że będziesz musiał sam sobie radzić z problemami. Będziesz miał oparcie tylko w sobie i w słowach Boga.

Wybierając duchowieństwo nie idziesz wcale łatwą i przyjemną drogą jak to się utarło we współczesnym świecie. Dostajesz 
od Boga dużo obowiązków! Musisz wychować swoje dzieci- czyli ludzi, wiernych. Musisz troszczyć się o ich wzrost wiary, a to wcale nie jest łatwe, jeszcze teraz gdy świat nie liczy się z religia, pędzi własnym rytmem- na ogół bez przykazań Jezusa. 

Zostając Kapłanem, siostra zakonną jesteś odpowiedzialny 
za Kościół, który powierzył nam Jezus Chrystus! Dbasz o to, aby wzrastał z duchem czasu. Aby ludzie rozumieli to co mówił Jezus dwa tysiące lat temu nie wystarczy przeczytać Jego słowa i powiedzieć tak macie czynić. Trzeba te słowa wyjaśnić językiem „współczesności”. 

Kapłani wielokrotnie muszą wysłuchiwać naprawdę ciężkich rozmów w konfesjonałach dotyczących wiary lub jej braku, grzechu, agresji w domu rodzinnym, pijaństwa… i muszą starać się pomóż jak to tylko możliwe! 



Dlatego tak bardzo potrzeba teraz modlitwy za kapłanów! Modlitwy o siłę do duszpasterzowania, pomocy potrzebującym, wiary i miłości do ludzi, którzy do nich przychodzą z różnymi problemami.


Chociaż nie mogę teraz pisać fizycznie postów to nie zostawię was bez niczego! Co niedzielę o 15:00 będzie pojawiać się refleksja. W miarę możliwości tak długo ile tylko zdołam napisać do mojego wyjazdu!

Módlmy się codziennie o nowe powołania do kapłaństwa z naszych wspólnot. Módlmy się o wiarę dla obecnych Duszpasterzy!
Jakich kapłanów sobie wymodlimy, takich będziemy mieć!

Z całego serca dziękuję za modlitwę! ;)

Chrystus ze mną,
Chrystus przede mną,
Chrystus za mną,
Chrystus we mnie,
Chrystusa pode mną,
Chrystus nade mną,
Chrystus po mojej prawicy,
Chrystus po mojej lewicy,

Chrystus, gdy leżę,
Chrystus, gdy siedzę,
Chrystus, gdy wstaję.
(Św. Patryk)

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Miłość (wiersz)

  Miłość Jakub Polak   Miłość mi wszystko wyjaśniła Mówił znany nam Karol Wojtyła Miłość mi wszystko rozwiązała Pisał przed laty Karol Wojtyła   Pytam – czym jest Miłość? Krzyż to Miłość Nadzieja to Miłość Poświęcenie to Miłość Cierpienie to Miłość Przebaczenie to Miłość   Czym dla mnie jest Miłość?   Miłość to bliźni który denerwuje To mąż, który żonę całuje Człowiek, który o pomoc prosi Matka, co na rękach niemowlę nosi   Bezdomny, do którego podejść się boisz Dziecko, dla którego chleb rano kroisz Rodzic, który troszczy się o Ciebie Miłość to obumieranie Ciebie     Spoglądam Miłości w oczy Czy to smutek przy Miłości kroczy? Nie, to nie smutek, to poświęcenie Bo Miłość to obumieranie Ciebie   Miłość, co to słowo znaczy? Zapytaj Jezusa, On Tobie odpowiedź wyznaczy On niewinny umierał na Golgoty scenie Bo Miłość to obumieranie Ciebie   Maksymiliana zapytaj, co w ob...

Spowiedź... strach czy radość?

„Bo jak niebo góruje nad ziemią, Tak drogi moje górują nad waszymi, A moje myśli nad waszymi myślami (…)” Iz 55, 9    Jezus chodząc i nauczając uczulał swoich słuchaczy,  aby najpierw, zanim osądzą drugiego człowieka zobaczyli to co jest  w nich złe i co oddala ich od Stwórcy. „Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?”       (Mt 7, 3) Uciekamy od grzechów, boimy się przyznać, że popełniliśmy grzech ciężki czy lekki i wyznać go w Sakramencie Pokuty, dlatego tak wiele osób ucieka od konfesjonałów, nie idzie do Spowiedzi bo nie chce uniżyć się i przyznać do słabości, uważa że wystarczy żal  w sercu i już jest czysty. Wielu z nas również unika systematycznej Spowiedzi, bo nie popełniła żadnego ciężkiego grzechu. Jezus Chrystus powiedział do Świętej Siostry Faustyny: „Kiedy się zbliżasz do spowiedzi, wiedz o tym, że ja sam w konfesjonale czekam na ciebie, zasłaniam się tylko kapła...

Żyjemy po to.. żeby żyć...

Żyjąc w pędzie za pieniądzem, sukcesami zawodowymi, karierą często zapominamy o tym dlaczego tak naprawdę żyjemy. Dlaczego pojawiliśmy się na tym świecie i jakie jest nasze przeznaczenie. Czy zastanawiamy się nad wartościami wokół, których kształtujemy swoje życie, wartościami, do których dążymy, którymi żyjemy?  A może żyjemy tylko po to, aby żyć? Aby „jakoś” przeżyć to życie, ważne żeby było tylko zdrowie, pieniądze, i żebyśmy byli szczęśliwi, a reszta sama jakoś się ułoży. Żyjemy, bo tak musi być i już!  Nie staramy się odkryć jakiegoś głębszego sensu życia, poznać planu jaki wobec nas ma Bóg… Po co? Przecież to może zaszkodzić naszej karierze zawodowej, rodzinie, możemy stracić przyjaciół, których poznaliśmy.  Żyjemy i żyjemy, starzejemy się, zmierzamy ku końcowi naszego ziemskiego życia, wreszcie przychodzi ta chwila kiedy trzeba się pożegnać i przejść do wieczności i dopiero wtedy, często dopiero na łożu śmierci pytamy: „Co tak właściwie zrobiłem/a...