Wszedłszy do Niej, [anioł] rzekł: «Bądź pozdrowiona,
łaski pełna, Pan z Tobą, ».
Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co by miało znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz
i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. (...)
Na to rzekła Maryja: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi
się stanie według słowa twego».
Wtedy odszedł od Niej anioł.
(Łk1, 26-38)
łaski pełna, Pan z Tobą, ».
Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co by miało znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: «Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz
i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. (...)
Na to rzekła Maryja: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi
się stanie według słowa twego».
Wtedy odszedł od Niej anioł.
(Łk1, 26-38)
Stać się jak Maryja to najpiękniejsza postawa jaką możemy przyjąć w życiu. Zgodzić się na wszystko nie wiedząc jakie są zamiary Boga to tak jak wejść do ciemnego pokoju nie wiedząc co się w nim znajduje i mówić: ale tutaj pięknie.
Maryja przyjęła słowa Anioła Gabriela z wielką pokorą
i skruchą. Nie było w Niej pretensji o to dlaczego Ona, dlaczego przyszedł do niej Anioł z wiadomością, której
w ogóle nie rozumie... Jak Ona prosta kobieta może zostać Matką Jezusa...?! Przecież to absurd. Jak w ogóle może zostać matką nie mając męża?
Jeszcze na to wszystko Anioł powiedział jej że pocznie przy udziale Ducha Świętego... Myślę że nie jedna matka gdyby dziś coś takiego usłyszała to by się zaczęła śmiać prosto
w twarz Aniołowi. Przecież to jest fizycznie nie możliwe...
A jednak! Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych! Dziś również możesz stać się jak Maryja! Bóg posyła do nas Aniołów! Może nie mają skrzydeł, może są brudni i nieumyci, może po prostu strasznie ich nienawidzimy... To są ludzie wokół nas... ludzie, którymi się otaczamy! To są właśnie Aniołowie...
Bóg nie czyni często wielkich znaków na niebie i na ziemi. On przychodzi do nas w prostocie... w zwykłych ludziach.
Czy przyjmujemy Jego wolę? Czy zgadzamy się na nią
bez żadnych pretensji i wyrzutów w stronę Boga?
Zastanówmy się dziś czy jesteśmy jak Maryja? Spokojni, pokorni i pełni wewnętrznej radości mimo tylu wątpliwości
i czy przyjmujemy w tym wszystkim wolę Pana Boga...
Komentarze
Prześlij komentarz