Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2018

Cierpienie.

Powiecie łatwo mówić komuś o cierpieniu, kto go nigdy tak poważnie nie doświadczył. Być może doświadczyłeś go bardziej niż ja, być może doświadczasz go codziennie w swoim życiu: w pracy, rodzinie, w pełnionych przez siebie posługach, w trudzie dnia codziennego.  Może jesteś już wykończony przez cierpienie? Przez cierpienie zwątpiłeś w Boga? Odwróciłeś swój wzrok od Kościoła, Księży, Modlitwy i Spowiedzi Świętej...? A może cierpienie pojawiło się w Twoim życiu własnie wtedy kiedy oddaliłeś się od Kościoła i wspólnoty?  Doświadczamy w życiu różnych cierpień. Są cierpienia fizyczne gdy złamiesz nogę, gdy się uderzysz czy gdy ulegniesz wypadkowi. Są również cierpienia psychiczne gdy masz trudną sytuację w domu- kłótnie małżeńskie, trudny charakter teściowej, niewdzięczne za wychowanie dzieci- to wszystko również sprawia wieli ból. Spotykamy się również z cierpieniami duchowymi- kiedy mamy poczucie (złudne poczucie) opuszczenia przez Boga, braku Jego w naszym życiu, br...

Święty, Święty- zawsze uśmiechnięty ;)

"Święci są prawdziwymi ludźmi, młodszymi braćmi Zbawiciela.  Ku nim wędrujemy zawsze, przez całe życie zbliżamy się do nich każdym dobrym uczynkiem, każdą odważną myślą i wszelką miłością." ( Hermann Hesse ) Wiele ludzi niewierzących zarzuca katolikom, że uczynili z ludzi, którzy zostali świętymi swoich bożków, a z Matki Bożej swoją boginię, która stawiają czasami, a nawet często wyżej niż samego Boga.  Oczywiście Ci, którzy to mówią są w wielkim  błędzie- ponieważ Święci i Matka Boża prowadzą katolików poprzez przykład swego życia do samego Boga. Niemożna też zaprzeczyć całkowicie ich teorią.. bo faktycznie pojawiają się tacy katolicy, którzy błędzie rozumieją postać Matki Bożej i to Jej oddają większa cześć niż Bogu... ale chwileczkę.. Matka Boga jest najpiękniejsza Matką- jest ideałem. I od niej wiele matek może brać przykład. Warto zatem modlić się do Maryi, ponieważ tak po ludzku myśląc i mówiąc... komu jak komu, ale Matce Jezus nie odmówi, pr...

Popatrz jak prędko mija czas!

"Popatrz jak prędko mija czas!  Życie twe też przeminie wraz! Życie to jedno, które Bóg Ci dał! Wszystko przemija tak jak sen, Troski, kłopoty skończą się, Powiedz: szczęśliwym będziesz ty?" Każde życie kiedyś dobiegnie końca. Niestety jest to dla nas straszna, a zarazem trudna  do przyjęcia prawda. Moje i twoje życie kiedyś się zakończy. Skończą się troski, problemy, zmartwienia...  Życie ziemskie się zakończy. Może przestanie bić nasze serce, ciało zastygnie, ale nasza dusza będzie nadal żywa. Pytanie jest jedno! Gdzie ona się znajdzie? Czy będzie natychmiast po Sądzie Bożym cieszyć się Niebem, czy może będzie musiała oczyścić się w Czyśćcu, a może będzie musiała cierpieć..? Czy kiedykolwiek usiadłeś choć na chwilę  i pomyślałeś o tym co będzie kiedy odejdziesz? Może ten miesiąc powinien nas skłonić do tej refleksji. Może warto zatrzymać się na chwilę i pomyśleć... czy to co robisz w życiu jest wystarczające, abyś po śmier...

Śmierć- to nie koniec!

"I dodał: Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa.  Jezus mu odpowiedział: Zaprawdę powiadam ci:  dziś ze Mną będziesz w raju" (Łk 23, 42-43) Śmierć to początek naszej radość z Bogiem. Odejście z tego ziemskiego świata nie kończy naszego życia jak głosi nasza wiara katolicka. Ona dopiero otwiera nam horyzonty... otwiera nam nowe, lepsze życie- takie na jakie sobie zapracujemy tutaj na ziemi. Rozłąka z bliskimi jest przejściowa. Jest bolesna, często płyną łzy kiedy musimy pożegnać mamę, tatę, babcie, ciocie. To normalne- przecież to takie ludzkie. Jednak stojąc w tym szczególnym miesiącu pamięci o zmarłych nad grobami naszych bliskich radujmy się wraz z nimi, z ich szczęścia- z tego że są razem z Jezusem już w Niebie.  Chrystus umierając na krzyżu obiecał nam życie wieczne. Obiecał, że jeżeli będziemy żyli zgodnie z Ewangelią, to po śmierci dostąpimy razem z Nim Chwały Nieba i z tą prawdą w głowie nawiedzajmy groby naszych bl...