Przejdź do głównej zawartości

I Niedziela Wielkiego Postu


"Pełen Ducha Świętego, powrócił Jezus znad Jordanu, a wiedziony był przez Ducha na pustyni czterdzieści dni, i był kuszony przez diabła. Nic przez owe dni nie jadł, a po ich upływie poczuł głód. Rzekł Mu wtedy diabeł: «Jeśli jesteś Synem Bożym, powiedz temu kamieniowi, żeby stał się chlebem»."... 
(Łk 4, 1-13)

Gdy jesteśmy słabi wtedy zapominamy o Tobie Panie, o Twojej miłości, mądrości, miłosierdziu... W tym trudnym czasie wdziera się i kusi nas Szatan- ten, który pierwszy upadł i pragnie ściągnąć nas w dół, abyśmy stracili Ciebie- Chryste z pola widzenia.

Święty Jan Maria Vianney mówił:
"Podobnie jak dobry żołnierz nie boi się walki, tak dobry chrześcijanin nie powinien obawiać się pokus.Każdy żołnierz jest dzielny w koszarach, lecz dopiero na polu bitwy okazuje się, który jest odważny, a który jest tchórzem."

Chryste, razem z Tobą pragniemy wejść na pustynię. Chcemy żyć w bliskości z Tobą, Twoim Ojcem... Chcemy nabyć tę umiejętność, aby umieć odróżniać i odrzucać pokusy, którymi strzela jak z procy- Zły. Pociski grzechu osłabiają nasze serce, nasze poczucie własnej wartości, znika radość z bycia z Tobą w komunii

Jezu, Ty nie chcesz, aby Tobie służono, nie pragniesz posiadać, wyrzekasz się niezależności i samowoli... A my? A ja?

Czy nie pragniemy posiadać, aż nadto? Czy nie panuje nad drugim człowiekiem? Emocjonalnie, fizycznie? Czy nie chcę być niezależny? Żyć bez Boga? Bez Jego pomocy? 

Jezu na progu tego Świętego Czasu Pokuty pragnę zawierzyć Ci siebie, swoje pragnienia. Moją codzienność, osoby bliskie memu sercu, wszystko to co wydarzy się dobrego, ale również to co oddali mnie od Twojej miłości.... Zawierzam Ci naszą relację, opiekuj się swoim Synem, swoją Córką, niech czuwa nad nami Twoja Opatrzność... Pragnę oprzeć Naszą relację na duchu modlitwy. miłości i umartwienia....

Życzę wam i sobie aby ten czas dany nam od Pana zaowocował w święta Zmartwychwstania i w całym naszym życiu! J.  
                     

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Miłość (wiersz)

  Miłość Jakub Polak   Miłość mi wszystko wyjaśniła Mówił znany nam Karol Wojtyła Miłość mi wszystko rozwiązała Pisał przed laty Karol Wojtyła   Pytam – czym jest Miłość? Krzyż to Miłość Nadzieja to Miłość Poświęcenie to Miłość Cierpienie to Miłość Przebaczenie to Miłość   Czym dla mnie jest Miłość?   Miłość to bliźni który denerwuje To mąż, który żonę całuje Człowiek, który o pomoc prosi Matka, co na rękach niemowlę nosi   Bezdomny, do którego podejść się boisz Dziecko, dla którego chleb rano kroisz Rodzic, który troszczy się o Ciebie Miłość to obumieranie Ciebie     Spoglądam Miłości w oczy Czy to smutek przy Miłości kroczy? Nie, to nie smutek, to poświęcenie Bo Miłość to obumieranie Ciebie   Miłość, co to słowo znaczy? Zapytaj Jezusa, On Tobie odpowiedź wyznaczy On niewinny umierał na Golgoty scenie Bo Miłość to obumieranie Ciebie   Maksymiliana zapytaj, co w ob...

Spowiedź... strach czy radość?

„Bo jak niebo góruje nad ziemią, Tak drogi moje górują nad waszymi, A moje myśli nad waszymi myślami (…)” Iz 55, 9    Jezus chodząc i nauczając uczulał swoich słuchaczy,  aby najpierw, zanim osądzą drugiego człowieka zobaczyli to co jest  w nich złe i co oddala ich od Stwórcy. „Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?”       (Mt 7, 3) Uciekamy od grzechów, boimy się przyznać, że popełniliśmy grzech ciężki czy lekki i wyznać go w Sakramencie Pokuty, dlatego tak wiele osób ucieka od konfesjonałów, nie idzie do Spowiedzi bo nie chce uniżyć się i przyznać do słabości, uważa że wystarczy żal  w sercu i już jest czysty. Wielu z nas również unika systematycznej Spowiedzi, bo nie popełniła żadnego ciężkiego grzechu. Jezus Chrystus powiedział do Świętej Siostry Faustyny: „Kiedy się zbliżasz do spowiedzi, wiedz o tym, że ja sam w konfesjonale czekam na ciebie, zasłaniam się tylko kapła...

Żyjemy po to.. żeby żyć...

Żyjąc w pędzie za pieniądzem, sukcesami zawodowymi, karierą często zapominamy o tym dlaczego tak naprawdę żyjemy. Dlaczego pojawiliśmy się na tym świecie i jakie jest nasze przeznaczenie. Czy zastanawiamy się nad wartościami wokół, których kształtujemy swoje życie, wartościami, do których dążymy, którymi żyjemy?  A może żyjemy tylko po to, aby żyć? Aby „jakoś” przeżyć to życie, ważne żeby było tylko zdrowie, pieniądze, i żebyśmy byli szczęśliwi, a reszta sama jakoś się ułoży. Żyjemy, bo tak musi być i już!  Nie staramy się odkryć jakiegoś głębszego sensu życia, poznać planu jaki wobec nas ma Bóg… Po co? Przecież to może zaszkodzić naszej karierze zawodowej, rodzinie, możemy stracić przyjaciół, których poznaliśmy.  Żyjemy i żyjemy, starzejemy się, zmierzamy ku końcowi naszego ziemskiego życia, wreszcie przychodzi ta chwila kiedy trzeba się pożegnać i przejść do wieczności i dopiero wtedy, często dopiero na łożu śmierci pytamy: „Co tak właściwie zrobiłem/a...