Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2018

Jak budujesz...? Skała czy piasek?

„Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki» (Mt 7, 24-27) Budowla to schronienie, przed burzą, deszczem, wiatrem… Może być wyniosła jak pałac, kościół, zamek, może pełnić funkcje handlowe: galeria, sklep spożywczy, może być miejscem nauki, pracy; mieszkania: dom jednorodzinny, blok, apartament. Ale, żeby była bezpieczna musi być zbudowana na solidnych fundamentach, przez osoby które się znają na budownictwie, z odpowiednich materiałów i według zasad, które obowiązują. Nasza wiara, życie; przez Jezusa w dzisiejszym cy...

Powołanie. Modlitwa. Trud.

Kto porzuca wszystko dla miłości Boga, wie, że zostawił niewiele w porównaniu z tym, co znalazł; ponieważ znajduje w Bogu tyle dóbr, że uważa całą resztę za nicość. Pozostawił rodziców i znajduje Pana; pozostawił dzieci, a znajduje wiele dzieci duchowych; pozostawił dobra materialne, a znajduje dobra duchowe; pozostawił ludzi, a znajduje Anioły.  (Św. Albert) Dzisiejszy cytat jest cytatem, który od razu kojarzy mi się z życiem duchownym: zakonnym, kapłańskim. Pozostawić wszystko, czyli wyrzec się wszystkich przyjemności. Zrezygnować z rodziny, z żony, z dzieci, zostawić w domu rodzinę, rodziców, rodzeństwo i wybrać coś do czego Bóg nas wzywa. Powołuje. Gdy to czytasz to właśnie wyruszyłem w poszukiwanie tego co Bóg dla mnie przeznaczył. Poszedłem za Jego głosem. Wybrałem seminarium. Bo tak chciał Bóg- Ojciec! W tym miejscu również proszę Ciebie- który to czytasz, o modlitwę w mojej intencji, w intencji dobrego rozeznania swojego powołania. O modlitwę w in...

Modlitwa uzdrowienia.

" I przyszły do Niego wielkie tłumy,  które miały z sobą kulawych, niewidomych,  kalekich, głuchoniemych oraz wielu innych  i kładli ich u Jego stop,  a On ich uzdrowił, tak że tłum był zdumiony,  widząc, że głuchoniemi mówią,  kalecy odzyskują zdrowie,  kulawi chodzą, a niewidomi widzą  — i oddali chwałę Bogu Izraela." (Mt 15, 30-31) Gdy jesteśmy chorzy często udajemy się do lekarzy specjalistów lub próbujemy leczyć się naturalnymi sposobami. Gdy zmagamy się z przeziębieniem stosunkowo łatwo jest nam wyjść z choroby. Znacznie ciężej jest jeżeli zachorujemy na: zapalenie płuc, raka, zawał serca, złamiemy kość wtedy musimy poddać się intensywnej terapii. Często wtedy właśnie upadamy, tracimy siły, ulegamy zwątpieniu... często nie chce nam się walczyć...  W czasie ciężkiej choroby wątpimy w istnienie Boga, w Jego obecność. Robimy wyrzuty Bogu- dlaczego musimy cierpieć, czemu akurat my a nie ktoś inny. W naszej gło...

Czas w życiu chrześcijanina.

„Pan jej odpowiedział: <<Marto, Marto, martwisz się i niepokoisz o wiele, a jedno jest potrzebne. Maria wybrała dobrą część, która nie będzie jej odebrana>>.” Łk 10, 41-42 Dwie różne postawy wobec przychodzącego Jezusa. Maria- wierna słuchaczka, porzuca wszystkie obowiązki, myśli, problemy i siada przed Panem, aby uszanować to, że przyszedł, aby słuchać tych słów, które ma jej do przekazania. A Marta to kobieta obowiązków, która nad obecność Jezusa przedkłada to co musi wpierw zrobić, czyli przygotować posiłek, posprzątać mieszkanie, a dopiero usiąść- pewnie dopiero wtedy gdy Jezus miałby wychodzić. Dwie różne osobowości opisane przez ewangelistę Łukasza  na kartach ewangelii. Dwa różne charaktery. Z którą z tych kobiet utożsamiasz się ty? Odpowiedz sobie szczerze na pytanie. Jak wiele mamy obowiązków w życiu. Jesteśmy pochłonięci praca. Obowiązkami usprawiedliwiamy brak czasu dla Jezusa. Brak czasu na modlitwę, bo późno przychodzę z pra...

Cisza- najpiękniejszy moment na rozmowę z Bogiem.

„Wtedy Pan przyszedł i zawołał tak, jak poprzednio:  <<Samuelu, Samuelu!>>. Samuel odrzekł: <<Mów , bo sługa Twój słucha>>.” (1 ks. Samuela 3, 10) Boimy się ciszy. Boimy się samotności, braku kontaktu z drugim człowiekiem, braku pomocy ze strony przyjaciół i krewnych. Odczuwamy lęk przed ciszą. Przed byciem sam na sam ze sobą,  ze swoimi słabościami, myślami, lękami. A cisza to doskonały czas do rozmowy z Bogiem. Bóg właśnie mówi do Nas w ciszy. Nie poprzez głośno idący telewizor, radio, rozmowy telefoniczne, zgiełk panujący w mieście, czy wir pracy. Żeby odkryć i przeprowadzić rozmowę z Bogiem, potrzebujemy czasem samotności, zamknięcia się w pokoju, wyciszenia i oddania swojego „cennego” dla nas czasu Jezusowi. Ważne jest aby, gdy już znajdziemy czas tylko dla Jezusa umieć Go dobrze usłyszeć, bo w ciszy będą nawarstwiać się w Nas głosy. Głosy z ulicy, pracy, telewizji, Internetu. Najlepiej pomodlić się  na początku o...